piątek, 29 maja 2015

Maskotka uszyta z rysunku dziecka

Moja Justynka narysowała kotka i poprosiła mnie abym jej go teraz uszyła. Nie powiem, żeby było to bardzo proste. Jednak bardzo dużo radości mi to sprawiło. Mam nadzieję, że Justynce się spodoba i spełni jej oczekiwania.

Oto rysunek Justynki:

 razem z szyjątkiem...


6 komentarzy:

  1. Postarałaś się bardzo, zawarłaś w maskotce wszystko z dziecięcego rysunku. Teraz czekaj na drugą córunię, co ona narysuje i poprosi o uszycie.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu, kotek jest idealny :) najbardziej rozczulający uszyty koteczek jakiego widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udało się Kasiu! Kotek wygląda identycznie jak na rysunku i jest przeuroczy. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń