Mąż już dawno prosił mnie o przygotowanie herbaciarki. Oczywiście ochoczo się za to wzięłam niemalże od razu. Piękne papiery lawendowe, hiacynty, romantyczne Panie.... no i na tym praca się skończyła. Jak się okazało najlepszym kolorem do tego papieru będzie róż. Uwierzcie, jak się ma dwie dziewczynki w domu, to tego różu ma się pod dostatkiem. I tak nie mogłam się przełamać do wykończenia herbaciarki. Gdy mąż zachorował, chciałam mu zrobić miła niespodziankę i zmobilizowałam się do jej wykończenia. Sami zobaczcie jakie piękny róż mi wyszedł :)
Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetna sprawa dla miłośników herbat!
OdpowiedzUsuńKasiu śliczna ta herbaciarka ,ja to nawet takiej nie mam i raczej soboie nie zrobię ,bo decu to jakoś mi zawsze nie po drodze.Za to mogę podziwiać u Was takie fajne prace .
OdpowiedzUsuńWszytko u Ciebie tak pięknie poukładane a u mnie w sklepowych pudełkach herbatki leżakują :(
Miłego dzionka :)
Herbaciarka jak malowanie, stanęłaś na wysokości zadania i mąż pewnie usatysfakcjonowany.)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła, a ja herbaciara i nie mam herbaciarki :)) tak czasem bywa :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna herbaciarka w zasadzie róż jest mi daleki ale tu wygląda ciekawie :) moja herbata leży w pudełku ze sklepu a tu wszystko poukładane w rządku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKasiu, herbaciarka wyszła Ci znakomicie:) Jest urocza;) Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńUrocza i delikatna, warto było się zmobilizować! Teraz zapewne jest śliczną ozdobą w Waszej kuchni. Miłego weekendu Kasiu!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna jest. Może kiedyś, jak już się w decu wprawię, też sobie jakąś zrobię.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie CI wyszła ta herbaciarka, u mnie z różem nie po drodze ale taki to bym mogła zaakceptować bo jest bardzo stonowany:) pozdrawiam ciepło i miłego weekendu Ci życzę:)
OdpowiedzUsuńteż mi ostatnio przyszło na myśl coby sobie takową sprawić, choć nie jestem wielkim smakoszem herbaty, ale to takie eleganckie opakowanie ... :-)
OdpowiedzUsuń