czwartek, 30 stycznia 2014

Czy anioł może mieć czare włosy? Tilda Klaudia

Uszyłam swoją pierwszą lalę. Już wiele Tild było uszytych, ale mnie to nie zniechęciło :)


A oto kilka fotografii jak powstawał aniołek.

 Przerysowywanie szablonu
 a tak oto wyglądała moja czarno włosa Tilda w kawałkach
 a tutaj goła bidusia, czeka na ubranko
 i jest, suknia z epoki Jane Austen
 i małe rączki gotowe do przytulenia nowego domownika
a szablony i sposób uszycia można znaleźć w tej książce

Tilde zgłaszam na wyzwanie PWC "Niekartkowe"

Studio 75 i Craft Love

Zapraszam do zabawy do Studia 75



Czas oscrapowany

Zapraszam do zabawy w Czasie oscrapowanym


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Zakładka do książki

Dziś chciałabym Wam pokazać moją drugą zakładkę do książki, którą zrobiłam metodą serwetkową. Tym razem wybrałam bardzo delikatny motyw, który przypomina mi pewnego zaprzyjaźnionego mola książkowego. Stwierdziłam, że nie będę tyle kombinować co ostatnio i nie postarzałam, nie zeskrobałam. Po prostu wyczyściłam i dodałam pomarańczowa wstążeczkę.



Zakładkę zgłaszam na Niekartkowe Wyzwanie PWC oraz do Scrapka już drugą zakładkę.

Candy u Totii

Biorę udział w zabawie u Totii - zapraszam tu

niedziela, 26 stycznia 2014

Stefania

O Ziutce już było to teraz czas na Stefkę.
Stefania jest u nas półtora roku. Pewnego majowego deszczowego dnia mąż odwoził mnie do pracy i omal nie potrącił czarnego wystraszonego psa. Na szczęście uciekł. Jak wracaliśmy z pracy znów w tym samym miejscu spotkaliśmy tego samego psa. Zatrzymaliśmy się i poczęstowałam go pierogiem :) no i tak zaczęła się nasza znajomość. Przeszliśmy po okolicznych domach i dowiedzieliśmy się,  że psiak pojawił się w tej okolicy 2 tygodnie temu - czyli tuż przed długim weekendem majowym. Dokarmiali go obcy ludzie. Piesek był mocno wystraszony i nie chciał wsiąść do auta, ale udało nam się go przekonać.
Po przyjeździe do domu Ziucia nie była zachwycona nową rywalką, ale Stefka od razu się poddała i uznała jej pierwszeństwo, więc teraz się bardzo ładnie razem bawią. Przede wszystkim cieszę się, że są we dwie, bo jak nas nie ma w domu to tak nie tęsknią.
Pojechałam z nowym pieskiem do weterynarza. Okazało się, że to suczka, która ma jeszcze mleczne zęby obok stałych, że ma duża przepuklinę. Lekarz stwierdził, że najprawdopodobniej był to "nieudany" prezent pod choinkę. Pewnie szczeniaczek był słodki, ale zaczął rosnąć i przeszkadzać  Zrośliśmy jej operacje na przepuklinę, wyleczyliśmy rany - miała ich sporo na brzuchu, miała dużo kleszczy i pewnie od spania przez dwa tygodnie na polu w deszczu.
Teraz jest trochę rozbrykana, śmieję się, że to pies, który ma bzika. Ma dopiero dwa lata, więc myślę, że jeszcze dojrzeje. Jak przyszła do nas to była już sporym pieskiem, ale wyglądała tak jak teraz. Miała ładną sierść i była przyzwyczajona do spania na kanapie.

Jest bardzo szybka Razem z Ziutką nie przepuszczą żadnemu kretowi, myszce... Więc duży plus. Jedynie dużym utrudnieniem jet to, że Stefka bardzo dużo je i ma świetną przemianę materii, więc to ciągle sprzątanie działki doprowadza nas do szału...

sobota, 25 stycznia 2014

Wielki mróz na ziemi...

...trzej królowie już pojechali, ale moja Justynka ciągle śpiewa tę kolędę. I dzisiaj przekonaliśmy się o tym mrozie. Poszliśmy na spacer i był to bardzo krótki bo było tak zimno. Jednak przyjemnie siedzieć w domu w zapachu właśnie upieczonej szarlotki patrząc jak pięknie pada śnieg za oknem. Dziś nic nie stworzyłam i nie mam się czym pochwalić. Pokażę Wam Ziucie i Stefcie jak się cieszą śniegiem.




no cóż nie jest łatwo robić zdjęcia młodym psom :)

czwartek, 23 stycznia 2014

Candy w Modelinowo

biorę udział w zabawie - na blogu Modelinowo. Sami zobaczcie jakie cuda cudeńka tam sie tworza.




Zakładka do książki

Otóż kochani rozpoczęłam przygodę z decoupage. Pierwszą tą metodą została zrobiona zakładka do książki, która zostanie podarowana babci, która uwielbia czytać.
Pooglądałam kilka filmików instruktażowych i stwierdziłam, że to nie jest takie trudne... ha Okazało się, że jednak można coś zepsuć. Czy udało Wam się coś tak postarzeć, że aż wyglądało jak niekontrolowane zdrapanie obrazka? Bo mi tak, więc tak mocno przyłożyłam się do wypolerowania obrazka, że praktycznie go nie widać. Nie wiem dlaczego ale ubzdurałam sobie, że z serwetki trzeba ściągnąć na mokro papier (tak jak w przypadku obrazka wydrukowanego). Więc zrobiłam drugą zakładkę, już trochę lepiej wygląda. Na sam koniec stwierdziłam, że na początek nie musiałam od razu używać wszystkich mediów do tak małej pracy - spękania, postarzenia, wosk ... Człowiek się uczy na błędach, prawda? No  nic - sami zobaczcie co wyszło :)








Umieściłam kilka zdjęć, bo coś poprzestawiałam w aparacie i mi jakoś gorzej wychodzą. Ale nic, znajdę instrukcję i się dowiem co te magiczne znaczki oznaczają. A na dzisiaj to tyle. Życze miłego popołudnia :)

Pracę zgłaszam na wyzwanie do Świata Artysty - właśnie znalazłam ten sklep - temat wyzwania Dzien Babci i Dziadka
oraz do Skrapińca w temacie Zakładka do książki

Józefina

Witam serdecznie!

Bardzo się cieszę, że coraz więcej osób zagląda na moją stronę i witam nowych obserwatorów.
Chciałabym Wam kogoś przedstawić, kto dołączył do naszej rodziny 3,5 roku temu.
Od dziecka marzyłam o domu z ogródkiem i psem :)

4 lata temu kupiliśmy dom z ogródkiem :) więc przyszedł też czas na psiaka. Pojechaliśmy do schroniska i zakochałam się od pierwszego wejrzenia w małej podpalanej suni. Ona również od razu poczuła się u mnie na rekach dobrze, bo jeszcze w schronisku jak ktoś do nas podszedł zaczynała warczeć. Przed wyjściem musieliśmy jeszcze dokonać pewnych formalności a nasza nowa towarzyszka życia zdążyła trochę napsocić i nasikać na dokumenty... no cóż małemu szczeniakowi można dużo wybaczyć...o czym przekonaliśmy sie w niedługim czasie. W pierwszym rzucie poszły buty, szafki, zabawki Justynki.... (do dnia dzisiejszego Justynka ma zebrę z kikutem ( gwoździa zamiast nogi). Oczywiście w każdym koncie można było znaleźć jakieś psie skarby, kostki, psie chrupki, zabawki... Najfajniej bawiła się z Justynką gdy córka raczkowała. Mam nagrany filmik jak się bawią razem turlającą po podłodze puszką kukurydzy.




Ziucia przyszła do schroniska razem ze swoja siostrą lub bratem (niestety nie pamiętam) i od razu został/a odoptowana/y, Ziutka została tam na jedną noc i cierpliwie na nas czekała.
Ziucia jest damą, zawsze wybiera najładniejsze, najwygodniejsze. Jest strasznym pieszczochem i jest bardzo zazdrosna. Atakuje inne psy jeśli stanowią zagrożenie (tzn. jeśli chce je pogłaskać). Obecnie waży około 7-8 kilo i rządzi psem, który waży około 20 kg. Zawsze pierwsza je, pierwsza wybiera miejsce do spania. W sumie była pierwszym psem u nas w domu, więc ma pierwszeństwo. Stefka była druga, więc grzecznie się jej usuwa spod łap.

 Innym razem opowiem Wam o Stefani, którą mogliście już zobaczyć w jednym z moich postów - o tu.

niedziela, 19 stycznia 2014

Warsztaty dla dzieci

Dziś wybraliśmy się na spacer, a że było zimno poszliśmy to kawiarni na herbatę i okazało się, że właśnie dzisiaj są tam warsztaty dla dzieci w temacie Karnawał. Nie było zbyt wiele osób, więc znalazło się miejsce dla nas i powstały piękne trzy maski.
królik

 kot
 motyl
zgłaszam pracę do wyzwania Brokat w Szufladzie

UHK Gallary

przepiękne papierki w UHK Gallery


środa, 15 stycznia 2014

Kartka dla Babci

Tym razem przygotowałam kartkę sama (tzn. bez pomocy córki) i dla mojej Babci.
Szukając inspiracji trafiłam na świetna zabawę organizowaną przez Craft Szafie

 A oto i moja pierwsza tego typu kartka!
 Niebieski kwiat wykonałam samodzielnie, natomiast sempel wydrukowałam z tej strony
 biała farba jest na skrzydłach oraz widać na nich przyklejone "piórka" czyli sznurek
 kartka jest potuszowana na pomarańczowo

 Również tą pracę zgłaszam na wyzwanie z Babcinego Kuferka


wtorek, 14 stycznia 2014

Konkurs sklepu Art @ Hobby Studio


Dziekuję

Nie spodziewałam się, że zrobię tyle wspólnych prac z córką Tym razem chciałyśmy podziękować Panią Przedszkolanką, które przygotowują dzieci na występ na Dzień Babci i Dziadka.

Pierwszy powstał bukiet kwiatów...


 a następnie Justynka dostała weny twórczej stworzyła drugą pracę. Nie miałam śmiałości spytać co to takiego, ale na pewno wiem, że Justynka jest z tej pracy bardzo zadowolona :)

 A te wszystkie arcydzieła zostały wykonany z poniższych produktów :)
Pracę zgłaszam na wyzwanie : "Przed i po" w Galeria Rae