Madzia wybrała sobie materiał w soczyste arbuzy i zamówiła sukienkę u mamy. Nie ma jeszcze 4-rech lat, więc co to będzie jak będzie miała kilkanaście :) Oczywiście nie musiała mnie długo prosić, bo coraz bardziej lubię szyć i nawet mogę powiedzieć, że się trochę od tego uzależniłam :) Szkoda, że tkaniny są w takiej cenie. No ale nie o tym chciałam pisać. Otóż sukieneczkę wczoraj skończyłam szyć, więc dzisiaj młoda dama pomaszerowała do przedszkola w swoim prezencie. Teraz tak myślę, chyba lepszy taki prezent niż gdyby sobie zamówiła kolejną setną lalę :) hehe
A teraz krótka prezentacja fotograficzna:
Tak mi się dobrze szyło, że uszyłam od razu drugą taką samą i dodałam do kuferkowego sklepu
Aby zadość ostatniemu zwyczajowi mojemu uczynić - nadal zapraszam do współtworzenia sklepu i wystawiania tam swoich prac - więcej o tym tutaj
I jeszcze dodatkowo - Mama Mi szyje dziś zaprasza wszystkich twórców dziecięcych prezentów do chwalenia się swoimi własnoręcznie wykonanymi rzeczami. Oczywiście i ja się chwalę!
A teraz krótka prezentacja fotograficzna:
Tak mi się dobrze szyło, że uszyłam od razu drugą taką samą i dodałam do kuferkowego sklepu
Aby zadość ostatniemu zwyczajowi mojemu uczynić - nadal zapraszam do współtworzenia sklepu i wystawiania tam swoich prac - więcej o tym tutaj
I jeszcze dodatkowo - Mama Mi szyje dziś zaprasza wszystkich twórców dziecięcych prezentów do chwalenia się swoimi własnoręcznie wykonanymi rzeczami. Oczywiście i ja się chwalę!
Bardzo apetyczna sukienka;-)
OdpowiedzUsuńSoczyste arbuzy super wyglądają na sukience :)
OdpowiedzUsuńApetyczna sukienka, piękna :)
OdpowiedzUsuńArbuzy już dawno skradły moje serce. Sukieneczka bardzo apetyczna i soczyście arbuzowa:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że lepsza niż kolejna lalka!! :D Też się czaję na takie arbuzy dla siebie ;) Tylko muszę je sobie chyba sama namalować, bo rozsądek podpowiada, żeby NIC już więcej nie kupować na lato ;)
OdpowiedzUsuń