sobota, 25 stycznia 2014

Wielki mróz na ziemi...

...trzej królowie już pojechali, ale moja Justynka ciągle śpiewa tę kolędę. I dzisiaj przekonaliśmy się o tym mrozie. Poszliśmy na spacer i był to bardzo krótki bo było tak zimno. Jednak przyjemnie siedzieć w domu w zapachu właśnie upieczonej szarlotki patrząc jak pięknie pada śnieg za oknem. Dziś nic nie stworzyłam i nie mam się czym pochwalić. Pokażę Wam Ziucie i Stefcie jak się cieszą śniegiem.




no cóż nie jest łatwo robić zdjęcia młodym psom :)

6 komentarzy:

  1. u mnie słonecznie i też brr mroźnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastyczne psy, niech sobie szaleją to ich radość:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masz rację dziś było straszne zimnisko i lepiej siedzieć w domku i podziwiać świat przez okno.Psiaki są cudne i jakie wesołe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Urocze słodziaki!
    Dziękuję za odwiedziny na blogu i miłe słowo. Serdecznie pozdrawiam-Peninia♥♥♥
    http://peniniaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne psiaczki:) narobiłaś mi ochoty na szarlotkę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń