Otóż kochani rozpoczęłam przygodę z decoupage. Pierwszą tą metodą została zrobiona zakładka do książki, która zostanie podarowana babci, która uwielbia czytać.
Pooglądałam kilka filmików instruktażowych i stwierdziłam, że to nie jest takie trudne... ha Okazało się, że jednak można coś zepsuć. Czy udało Wam się coś tak postarzeć, że aż wyglądało jak niekontrolowane zdrapanie obrazka? Bo mi tak, więc tak mocno przyłożyłam się do wypolerowania obrazka, że praktycznie go nie widać. Nie wiem dlaczego ale ubzdurałam sobie, że z serwetki trzeba ściągnąć na mokro papier (tak jak w przypadku obrazka wydrukowanego). Więc zrobiłam drugą zakładkę, już trochę lepiej wygląda. Na sam koniec stwierdziłam, że na początek nie musiałam od razu używać wszystkich mediów do tak małej pracy - spękania, postarzenia, wosk ... Człowiek się uczy na błędach, prawda? No nic - sami zobaczcie co wyszło :)
Umieściłam kilka zdjęć, bo coś poprzestawiałam w aparacie i mi jakoś gorzej wychodzą. Ale nic, znajdę instrukcję i się dowiem co te magiczne znaczki oznaczają. A na dzisiaj to tyle. Życze miłego popołudnia :)
Pracę zgłaszam na wyzwanie do Świata Artysty - właśnie znalazłam ten sklep - temat wyzwania Dzien Babci i Dziadka
oraz do Skrapińca w temacie Zakładka do książki
Pooglądałam kilka filmików instruktażowych i stwierdziłam, że to nie jest takie trudne... ha Okazało się, że jednak można coś zepsuć. Czy udało Wam się coś tak postarzeć, że aż wyglądało jak niekontrolowane zdrapanie obrazka? Bo mi tak, więc tak mocno przyłożyłam się do wypolerowania obrazka, że praktycznie go nie widać. Nie wiem dlaczego ale ubzdurałam sobie, że z serwetki trzeba ściągnąć na mokro papier (tak jak w przypadku obrazka wydrukowanego). Więc zrobiłam drugą zakładkę, już trochę lepiej wygląda. Na sam koniec stwierdziłam, że na początek nie musiałam od razu używać wszystkich mediów do tak małej pracy - spękania, postarzenia, wosk ... Człowiek się uczy na błędach, prawda? No nic - sami zobaczcie co wyszło :)
Pracę zgłaszam na wyzwanie do Świata Artysty - właśnie znalazłam ten sklep - temat wyzwania Dzien Babci i Dziadka
oraz do Skrapińca w temacie Zakładka do książki
bardzo ładne zakładki :)
OdpowiedzUsuńWyszła bardzo ładna
OdpowiedzUsuńNo to prawda,człowiek uczy się na błędach.Nie wyszło źle a powiem nawet że bardzo ładnie.Ucz się kochana i pokazuj dalej swoje prace,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńa ja stawiam 6 za ...motyw, który wybrałaś (i fotki coraz fajniejsze), reszta wcale nie jest zła i jestem pewna że dopracujesz bo jeśli tylu rzeczy chciałaś na raz spróbować,,,,:) to w decu wsiąkniesz....a już niedługo pora zacząć pisanki....oj kochana...szykuj serwetki:):):
OdpowiedzUsuńTwoja zakładka jest bardzo stylowa. Zawsze chciałam się nauczyć decoupage'u ale jakoś nie mam odwagi, dlatego tym bardziej podziwiam.
OdpowiedzUsuńBardzo udany debiut Kasiu. Ja też od niedawna próbuję swoich sił w decu i wiem, że na początku chciałoby się spróbować wszystkiego naraz. Trzymam kciuki za kolejne prace. Buziaki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te motywy i historię i z takim kuferkiem jak u Ciebie, mogłabym chodzić:-))))
OdpowiedzUsuńŚliczna, delikatna zakładka. taka typowa dla babci :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Świata Artysty :)