Dziś był mój debiut. Osobiście przedstawiłam swoje prace - na żywo. Powiem Wam, że miałam straszną tremę. Ale nie potrzebnie. Dostałam sporo pochwał, kilka osób zainteresowało się moimi pracami. Sprawiło mi to ogromną radość i dodało odwagi. To coś wspaniałego jeśli się ma świadomość tego, że moja praca podoba się innym i ma sens. Dla mnie jest to duży krok do przodu. Będę bardzo miło wspominać dzisiejszy dzień i dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili.
Zrobiłam tylko kilka zdjęć telefonem.
Pozdrawiam serdecznie!
Zrobiłam tylko kilka zdjęć telefonem.
Pozdrawiam serdecznie!
Widać, do odważnych świat należy :) Gratuluję Kasiu :)
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi Kasiu. Twoje szyciowe stworki są przecież takie fajne, dobrze że pokazałaś je światu.)
OdpowiedzUsuńSuper gratuluje z e pokazałaś swoje prace
OdpowiedzUsuńKasiu i bardzo dobrze, że się odważyłaś! Nawet nie wiesz jak długo ja kisiłam swoje prace w szufladach i cykałam się strasznie co ktoś powie, jak je zobaczy. Takie plenerowe imprezy to świetna okazja, żeby poznać fajnych ludzi :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKasiu i bardzo dobrze, że się odważyłaś! Nawet nie wiesz jak długo ja kisiłam swoje prace w szufladach i cykałam się strasznie co ktoś powie, jak je zobaczy. Takie plenerowe imprezy to świetna okazja, żeby poznać fajnych ludzi :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńI pierwsze koty za płoty. Ja też pamiętam mój pierwszy kiermasz też miałam obawy a niepotrzebnie.
OdpowiedzUsuńbrawo!
OdpowiedzUsuńpowodzenia :-)
Kasiu, podobno najtrudniejszy pierwszy krok. Masz go już za sobą! A teraz już odważnie do przodu:))) I nich Twoje twórcze działanie podbija świat! Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny. Ania
OdpowiedzUsuńNie mogło być inaczej Kasiu! Gratuluję i przesyłam buziaki.
OdpowiedzUsuńGratuluję Kasiu- pięknie!
OdpowiedzUsuńgratuluje Kasiu znaczy pierwsze koty za płoty poszły sobie - tak tzrymaj dalej - buziaki ślę Marii
OdpowiedzUsuńzapomniałam dopisać że wrażeń miałaś zapewne dużo
Usuń